Chłopska córka Marta w wieku lat 17 najęła się na służbę do ewangelickiego pastora Glücka w inflanckim Marienburgu (obecnie Alūksne na Łotwie). Tu miała poznać szwedzkiego dragona, zubożałego szlachcica Johanna Rabe, który pojął ją za żonę. Gdy w czasie wojny północnej miasto zdobyli Rosjanie pracowała jako praczka w wojskowej pralni, skąd trafiła na służbę do marszałka Borysa Szeremietiewa. Tu spotkał ją i wykupił ze służby Aleksandr Mienszykow, niezwykle wpływowa postać na carskim dworze, książe i feldmarszałek, który zabrał ją do Moskwy robiąc z niej swoją faworytę. Ponoć mieli dwoje dzieci. W Moskwie Marta przyjęła prawosławie i imiona Katarzyna Aleksiejewna. Za pośrednictwem arystokraty poznała samego Piotra I, twórcę potęgi nowożytnej Rosji, który zakochał się w niej bezgranicznie.
Już w 1707 roku car potajemnie miał ja pojąć za żonę, co oficjalnie zrobił w 1712 roku, zaś 12 lat później mianował ją carycą i współregentką. Po śmierci cara formalnie przejęła samodzielnie rządy w Rosji, chociaż faktycznie władzę dzierżył Mienszykow. Sama Katarzyna niczym specjalnym w historii nie zapisała się poza tym, że na cara wyznaczyła wnuka Piotra I po synu z pierwszego małżeństwa – Piotra II Aleksiejewicza. Katarzyna z Piotrem I miała jedenaścioro dzieci, z których dorosłego wieku dożyły tylko dwie córki: późniejsza caryca Elżbieta oraz Anna – matka przyszłego cara Piotra III od której wywodzi się ród Romanowów od XVIII do XX wieku. Do zasług carycy zalicza się prowadzenie liberalnej polityki podatkowej, stworzenie Rosyjskiej Akademii Nauk i patronowanie wyprawie Beringa, który miała za zadanie sprawdzenie czy istnieje połączenie azjatyckiej części Rosji z Ameryką, wypomina zaś depresję i alkoholizm. Katarzyna zmarła w Petersburgu w 1727 roku. Tyle oficjalna, powszechnie uznawana biografia.
Tymczasem zajmujący się lokalną tematyką historycy i regionaliści: dr Kazimierz Skowroński i Marian Piórek w szeregu publikacji dowodzą, iż Katarzyna pochodziła z rodu Skowrońskich herbu „Jastrzębiec”, zaś jej ojciec Samuel Skowroński był szlachcicem spod Kolbuszowej, który zmuszony był uciec w Inflanty po zabiciu innego szlachcica z okolic tej miejscowości. Na dowód tego przytaczane są drzewa genealogiczne oraz kolbuszowskie pochodzenie nazwiska Skowroński, rodu osiadłego także w Małopolsce. Istotnym argumentem jest też fakt, że trudno przypuszczać, by inflancki chłop nosił szlacheckie imię i nazwisko – Samuel Skowroński. Być może w historii o kolbuszowskich korzeniach Katarzyny jest więc coś na rzeczy.
sj
Napisz komentarz
Komentarze