Impulsem do zagospodarowywania Bieszczad była tzw. odwilż październikowa i powrót do władzy, urodzonego w Białobrzegach (dziś dzielnica Krosna), Władysława Gomułki. 17 grudnia 1956 r. Prezydium Rady Ministrów przyjęło uchwałę nr 1014/56 o rolniczym zagospodarowaniu Bieszczad i Beskidu Niskiego przez sektor państwowy. Uchwała nr 271 Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z dnia 27 maja 1958 r. doprecyzowywała poprzednią uchwałę i w wyniku tych aktów prawnych powstały na terenie Bieszczad 53 państwowe gospodarstwa rolne.
Ze wspólnego, więziennego kotła
PGR-y – jak się okazało – były w stanie zagospodarować jednak tylko 18-25% przydzielonego im areału. Oficjalnie tłumaczono to trudnościami obiektywnymi i brakiem ludzi do pracy. Skłoniło to władze wojewódzkie w Rzeszowie o zwrócenie się z prośbą o pomoc do więziennictwa, które w tym temacie miało pewne doświadczenia i dobre osiągnięcia w prowadzonych Koloniach Rolnych.
Na apel ministra sprawiedliwości do pracy w Bieszczadach zgłosiło się kilkuset funkcjonariuszy Służby Więziennej. Bazę socjalno-bytową stanowiły dla nich wojskowe namioty, kuchnie i łaźnie polowe. Warunki były takie same dla skazanych, jak i funkcjonariuszy SW. Funkcjonariusze jedli nawet z… więziennego kotła.
Okazało się, że pomysł był dobry. Więziennictwo miało niebagatelny udział w rozwoju tego górskiego regionu. Materialne ślady tej misji w postaci dróg i mostów, budynków mieszkalnych i gospodarczych oraz dziesiątki tysięcy hektarów zrekultywowanej ziemi w znacznej części pozostają do dziś.
Ministerstwo Sprawiedliwości na wniosek władz wojewódzkich w Rzeszowie i Ministerstwa Rolnictwa przejęło w latach 1965-74 ponad 35 tys. ha gruntów. Łącznie przejęto 14 byłych PRG-ów z 17 obiektami gospodarczymi. Służba Więzienna przejęła „posiadłości” w Moszczańcu (obejmującym gospodarstwa Czystohorb, Wisłok Wielki, Moszczaniec, Wola Wyżna), Łupkowie (Łupków, Ostawica, Smolnik i Wola Michowa), Szczawnem (Szczawne, Karlików, Wysoczany, Średnie oraz baza opasowo-wypasowa w Kalnicy), Krępej (Świątkowa, Wyszowatka, Radocyna i Żydowskie), Średniej Wsi (Żrenica, Stężnica, Jabłonki i Gródek), Czarnej (Czarna, Moczary, Polana i Szczecisko) oraz Lutowiskach (Stolnik, Ostre i Michniowiec).
Główny ciężar prac fizycznych przy zagospodarowaniu przyjętych terenów spoczywał na barkach więźniów, ale i w nie mniejszym stopniu ciężar prac organizatorskich i nadzorczych obciążał funkcjonariuszy SW i pracowników cywilnych więziennictwa. Na trzech więźniów przypadał jeden pracownik cywilny, na 9 osadzonych jeden strażnik więzienny.
Ujarzmić Bieszczady
Gdy więziennictwo zaczęło działalność w Bieszczadach szefem więziennictwa w ministerstwie sprawiedliwości był główny komisarz dr Stanisław Ziembiński. W 1969 r. dyrektorem CZZK w ministerstwie sprawiedliwości został generał Wojska Polskiego Stanisław Filipiak. Dokonał on znaczącej reformy Służby Więziennej. Wprowadził stopnie wojskowe i dokonał zmian w strukturze organizacyjnej więziennictwa. Był głęboko zaangażowany w postęp prac więziennictwa w Bieszczadach. To za jego czasów była największa dynamika inwestycji w Bieszczadach. W 1976 r. zastąpił go na tym stanowisku, skierowany z Milicji Obywatelskiej, gen. dr Antoni Frydel. Także on przywiązywał dużą wagę do rozwoju infrastruktury w Bieszczadach. To z jego inicjatywy odbudowano zamek Kmity w Olszanicy i utworzono przy nim Ośrodek Doskonalenia Kadr SW. Za jego czasów więziennictwo zakończyło zagospodarowywanie Bieszczad w roli organizatorskiej i przeszło głównie na realizację zadań penitencjarnych, realizowanych przez dalsze kierowanie skazanych do pracy w przedsiębiorstwach na terenie Bieszczad.
W okresie pionierskich działań więziennictwa w Bieszczadach naczelnikiem Centralnego Więzienia w Rzeszowie był starszy komisarz mgr Stanisław Jacek, a jego zastępcą komisarz mgr Józef Dawida, zaś inspektorem ds. inwestycji był podkomisarz mgr inż. Artur Kochanek. To na nich spoczywał główny ciężar organizowania pierwszych jednostek penitencjarnych i gospodarczych w Bieszczadach.
W 1972 r. w Sanoku utworzono delegaturę CZZK ds. Bieszczad, której dyrektorem został komisarz mgr Stanisław Jacek, a jego zastępcą komisarz mgr inż. Artur Kochanek, zaś głównym specjalistą od produkcji rolnej i hodowli – podkomisarz mgr inż. Józef Reiser. W pierwszej fazie zagospodarowywania Bieszczad, duży ciężar tego przedsięwzięcia przypadł na Zakład Karny w Sanoku. Jego naczelnikiem był wtedy podkomisarz mgr Edward Kulpiński. Zakład Karny w Sanoku miał swoje Oddziały Zewnętrzne rozmieszczone przy bieszczadzkich gospodarstwach.
Pierwszą jednostką penitencjarną w Bieszczadach był oddział w Czystohorbie. Zakres działań na terenie Bieszczad i Beskidu Niskiego dowodzi, że to musiało pozostawić trwałe zmiany w krajobrazie i życiu ludzi w tym regionie oraz w ich świadomości. Wystarczy wspomnieć, że zrekultywowano i zagospodarowano ponad 35000 ha ziemi. Dokonano odkrzaczania na obszarze ponad 18000 ha, zmelioryzowano ponad 14000 ha gruntów.
Utworzono w Bieszczadach cztery nowoczesne Zakłady Karne, z których trzy funkcjonują do dziś. Wprowadzono wiele nowych elementów kultury rolnej i nowych ras hodowlanych, stosownie do klimatu i rzeźby terenu. Wprowadzone do uprawy nowe odmiany zbóż oraz rasy bydła i owiec, a także koni przyczyniły się do wzrostu efektywności gospodarujących tam przedsiębiorstw rolnych, a także miało wpływ na podniesienie efektywności indywidualnych gospodarstw rolnych.
Domy, sklepy, szkoły…
W połowie lat siedemdziesiątych więziennictwo zajęło się też sadownictwem, na terenach górzystych, które były dobrze nasłonecznione, a nie nadawały się do uprawy zbóż czy roślin pastewnych. Nawiązano kontakt z Instytutem Sadownictwa w Albigowej i zaplanowano obsadzić drzewami owocowymi około 300 hektarów. Utworzenie Kombinatów Rolnych te plany zakłóciło, ale około 30 hektarów nieużytków zamieniono na sady.
Działalność inwestycyjno-remontowa spowodowała zatrudnienie dużej liczby specjalistów od rolnictwa, budownictwa, mechanizacji itp., co stało się czynnikiem przyspieszającym aktywizację społeczno-gospodarczą tego regionu. Działalności tej towarzyszył rozwój sieci dróg i trakcji elektrycznych oraz łączności telefonicznej, a także bazy mieszkaniowo-produkcyjnej.
Działalność więziennictwa przyczyniła się znacznie do zaludnienia tej krainy, opustoszałej po tragicznych zdarzeniach w Bieszczadach. Powstało siedem jednostek osiedleńczych. Miały one łączność drogową, telefoniczną, pocztową i komunikacyjną. Zbudowano ponad 70 km dróg i 19 mostów do oddalonych miejscowości. Zbudowano mieszkania dla ok. 1000 rodzin, w budownictwie jedno- i wielorodzinnym.
By zapewnić odpowiednie warunki życia zarówno więźniom, jak pracownikom cywilnym, funkcjonariuszom i ich rodzinom osiedlającym się w Bieszczadach, stworzono sieć zakładów usługowych i sklepów, placówki ochrony zdrowia, szkoły, przedszkola i żłobki. Podciągnięto sieć elektryczną do wielu miejscowości, przeprowadzono łączność telefoniczną, uruchomiono komunikację PKS, wprowadzono kina objazdowe. Więziennictwo miało więc ogromny wpływ na zagospodarowanie i rozwój Bieszczad. Z wielu osiągnieć można korzystać do dzisiaj.
Napisz komentarz
Komentarze