Aleksander Giermański, znany w okresie powojennym lekarz na Dolnym Śląsku, rodzinnie związany był z ziemią brzozowską. Tu spędził młodość. Aresztowany w maju 1940 roku pierwszym transportem został wywieziony do Auschwitz, później do obozu pracy w Pasewalku. Po wojnie osiadł we Wrocławiu.