Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 09:09
Reklama jak rozmawiać ze sztuczną inteligencją

18.09.1932. Odsłonięcie pomnika Leopolda Lisa-Kuli w Rzeszowie

18.09.1932. Odsłonięcie pomnika Leopolda Lisa-Kuli w Rzeszowie
Odsłonięcie pomnika Lisa-Kuli przez prezydenta Ignacego Mościckiego

18 września 1932 roku na rzeszowskim Placu Farnym pojawiło się - jak pisała ówczesna prasa - około 40 tysięcy osób. To więcej niż liczyło wówczas całe miasto. Z wielką pompą, z udziałem najważniejszych postaci II Rzeczypospolitej, odsłaniano pomnik podpułkownika Leopolda Lisa-Kuli.

Starania o powstanie postumentu trwały pięć lat. Przygotowania do wielkiej uroczystości odbywały się do niemal ostatniej chwili. Jeszcze dwa tygodnie wcześniej, w Warszawie gościła delegacja władz miejskich, na czele z burmistrzem Romanem Krogulskim, „dopinając” szczegóły przyjazdu najwyższych państwowych dostojników. Rzeszowskich delegatów przyjął sam marszałek Józef Piłsudski, który co prawda nad Wisłok nie mógł przyjechać, ale wyraził zgodę na nadanie mu tytułu Honorowego Obywatela Miasta Rzeszowa.

Na trybunie honorowej stanęło wielu znamienitych gości. Był prezydent Rzeczypospolitej prof. Ignacy Mościcki, małżonka Marszałka Piłsudskiego Aleksandra wraz z córkami, generałowie Edward Rydz-Śmigły, Kazimierz Sosnkowski i płk Walery Sławek (trzykrotny premier II RP), kilku ministrów, wielu parlamentarzystów. Szczególnymi honorami obdarzano matkę „Lisa” - Elżbietę Kulową.

Odsłonięciu pomnika towarzyszyła wielka defilada żołnierzy garnizonu rzeszowskiego, środowisk kombatanckich, organizacji społecznych i pięciu tysięcy członków Związku Strzeleckiego.

Legionowy kolega Lisa-Kuli, późniejszy Naczelny Wódz i marszałek Polski Edward Rydz-Śmigły mówił w czasie uroczystości:

- Wierność aż do śmierci Polsce i umiłowanie zawodu żołnierskiego - to cechy charakteru pułkownika Lisa Kuli. Daleki od egoizmu, zawsze skromny, przekonany, że jeszcze za mało dał z siebie dla sprawy, z pogodą w sercu i z uśmiechem na ustach, radośnie szedł naprzód.

Pomnik Leopolda Lisa-Kuli stał się jednym z symboli Rzeszowa. Tu odbywały się manifestacje patriotyczne i uroczystości rocznicowe. Niestety, w pierwotnym kształcie, postument przetrwał niespełna 8 lat. W nocy z 10 na 11 kwietnia 1940 roku Niemcy zburzyli pomnik, brąz przeznaczając na złom. Głowę pomnika udało się ukryć kierownikowi miejscowego muzeum Franciszkowi Kotuli. Przetrwała ona okupację, obecnie jest eksponowana w Muzeum Historii Miasta Rzeszowa. Po II wojnie światowej polityczna atmosfera nie sprzyjała staraniom o odbudowę pomnika. Do pomysłu można było powrócić dopiero po 1989 roku. Nowy pomnik, autorstwa Jana Wilczyńskiego i Bogusza Salwińskiego, stanął na rzeszowskim Placu Farnym w 1992 roku.

sj

 

 

 

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama