Wydawałoby się, że takie wydarzenie jak przywrócenie stałego połączenia lotniczego ze stolicą powinno odbić się szerokim echem i być odpowiednio fetowane. Nic bardziej błędnego. W organie Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - „Nowinach Rzeszowskich” w tych dniach na 1. stronie dominowały nagłówki typu: „Nierozerwalna solidarność z walczącymi o pokój masami pracującymi świata” czy „Robotnicy leningradzcy natchnieni słowami Stalina budują największe turbiny na świecie”. Wiadomość o wznowieniu połączeń doczekała się jedynie niewielkiej, suchej wzmianki i to chyba tylko ze względu na udział w tym wydarzeniu lokalnych towarzyszy:
- W dniu 15 bm. na lotnisku w Jasionce nastąpiło uroczyste otwarcie stałej komunikacji lotniczej między Rzeszowem a Warszawą. Na uroczystość przybyli m.in. dyrektor naczelny PLL „Lot” tow. Minowski, przedstawiciel Ministerstwa Komunikacji Drogowej i Lotniczej tow. Koszyk, kier. Wydz. Komunikacyjnego KW PZPR w Rzeszowie tow. Purak, wiceprzewodniczący Prezydium Woj. Rady Narodowej ob. Ostrowski, sekretarz KM PZPR w Rzeszowie tow. Gazda oraz przedstawiciele miejscowego społeczeństwa. Po przemówieniach powitalnych przecięcia wstęgi dokonał tow. dyr. Koszyk, po czym nastąpił 15-minutowy lot nad okolicą Rzeszowa. Następnie pięknie wyposażony i komfortowy samolot PLL „Lot” wyruszył w swój pierwszy przelot do Warszawy. W ten sposób Rzeszów uzyskał codzienne, najszybsze i najekonomiczniejsze połączenie ze stolicą.
Obszerniej i ciekawiej przedstawiła to wydarzenie „Skrzydlata Polska”, chociaż autor - Jerzy Konieczny - nie uniknął, obowiązującej wówczas, propagandowej nowomowy, podkreślając fakt, że załogę maszyny stanowili członkowie Związku Młodzieży Polskiej, masowej organizacji wychowującej młodzież w duchu komunistycznym:
- 15 czerwca br. o godzinie 8.00 lądujemy samolotem „Lotu” na lotnisku w Rzeszowie. PLL „Lot” realizując Plan Sześcioletni otwiera drugą w tym roku krajową linię lotniczą Rzeszów-Warszawa. Rzeszów był przed wojną głuchym miastem prowincjonalnym - miastem, gdzie „świat deskami zabity” - jak mawiano. Dziś, w Polsce Ludowej, miasto Rzeszów i jego województwo otoczone troskliwą opieką ludowego państwa rośnie z dnia na dzień. Rzeszów to już nie zapomniane miasto – to szybko rozwijający się ważny ośrodek przemysłowy kraju. Stąd też konieczność szybkiej i bezpośredniej łączności z centrum kraju, ze stolicą. Rzeszowianie z radością powitali otwarcie nowej linii. Wielu było kandydatów na pierwszy lot do Warszawy – znacznie więcej aniżeli miejsc w samolocie. Frekwencja na nowej linii jest zapewniona. Drugą w tym roku trasę „Lotu” otwiera również załoga ZMPowska - symbol młodości i prężności szybko rozwijającej się komunikacji lotniczej. PLL „Lot” realizuje Plan Sześcioletni. W ramach tego Planu wzrośnie dwukrotnie długość linii i ilość przewożonych pasażerów.
Z tekstu „Skrzydlatej Polski” dowiadujemy się też, że inauguracyjny lot do Warszawy trwał godzinę i 15 minut. Bilet kosztował 102 złote, „ludziom pracy” - czyli zapewne pracownikom sektora państwowego - przysługiwała zniżka 33 proc., czyli płacili 68 złotych. Dla porównania, bilet kolejowy z Rzeszowa do stolicy z wagonem sypialnym III klasy kosztował wówczas 69,70 zł, zaś podróż trwała 8 godzin.
„Skrzydlata Polska”, zachwalając zalety powietrznego transportu zamieściła nawet krótki wierszyk autorstwa niejakiego Ryszarda Wieczorka, powstały w czasie tego pamiętnego lotu z Rzeszowa do Warszawy: Życie jest krótkie! Żyjesz raz – Straconych chwil nie kupisz złotem, Więc pomny tego ceń swój czas, Podróżuj – tylko samolotem!
Fragment książki Szymona Jakubowskiego „Skrzydła nad Wisłokiem. Z dziejów rzeszowskiego lotnictwa i lotniska Rzeszów-Jasionka”.
Napisz komentarz
Komentarze