Zimowit Borowczak to znany samorządowiec, który w swej karierze pracował w różnych zakątkach kraju. Był m.in. wiceburmistrzem Sanoka, wiceprezydentem Ostrowa Wielkopolskiego, kierował miejskimi spółkami w Poznaniu czy Gdańsku. To sprzyja rozwojowi podróżniczej pasji. Być może jest jedynym człowiekiem, na pewno jednym z bardzo nielicznych, któremu udało się odwiedzić wszystkie miejscowości w Polsce posiadające prawa miejskie.
- W 2004 r. postanowiłem zwiedzić wszystkie miasta i zacząłem to dokumentować. W tym czasie przybyło ich jeszcze blisko 150, więc trwało to tak wiele lat. Nie zawsze praca i inne zajęcia pozwalały mi na zaangażowanie w zwiedzanie także tych niezwiedzalnych, czyli takich pozornie nieciekawych, powstałych np. przy fabrykach. Ale to jest jednak interesujące, jak tam ludzie żyją, jak się tam funkcjonuje. Takich miejscowości jest sporo. Cieszę się, że po latach dopiąłem swego - kończy się dla mnie pewna epoka. Króliczek dogoniony - mówi Ziemowit Borowczak.
Ziemowit Borowczak mówi, że zawsze fascynowały go miasta, ich układy urbanistyczne. Od lat kolekcjonuje kolekcjonuje plany miast. Zawsze miał marzenie, by wszystkie zwiedzić, chociaż ze względu na odległości wydawało się to niemożliwe. 20 lat temu pomysł zaczął jednak nabierać realnych kształtów. W excelu zrobił tabelę z miejscowościami już zwiedzonymi. Z góry założył, że odwiedzenie kolejnych zajmie mu dwie dekady.
W realizacji nietypowej pasji pomógł fakt dość częstej zmiany miejsca pracy i zamieszkania. To była okazja do podróży po bliższej i dalszej okolicy. Pracując cztery lata na stanowisku wiceburmistrza Sanoka odwiedził wszystkie miasta podkarpackie, mieszkając w Olsztynie zaliczył miejscowości województwa warmińsko-mazurskiego, praca w Poznaniu pozwoliła na zwiedzenie miast wielkopolskich, w Gdańsku kujawsko-pomorskich.
- Ostatnie dwa lata to było w zasadzie "doczyszczanie" kolejnych województw, w których zostało mi po kilka niezwiedzonych miast. Poświęcałem na to weekendy i urlopy - dodaje Ziemowit Borowczak. Przy okazji powstają ciekawe statystyki. Policzył np., że nocował w 194 miastach. W wielu by więcej niż jeden raz. To też ciekawa obserwacja jak dane miasto po latach się zmienia. W swej dokumentacji ma robione przez siebie zdjęcia chociażby Sanoka, z tych samych miejsc z lat 2006, 2013 i 2022. Widać na nich wyraźnie co i jak się zmieniło, jak miejscowość się rozwinęła.
Każdą podróż dokumentuje fotograficznie. Zwłaszcza architekturę, elementy układu urbanistycznego. Szczególnie jest miłośnikiem modernizmu i architektury wczesnomodernistycznej, fascynują go budowle z lat 20. i 30. X wieku, również nieco młodsze. Robią na nim piorunujące wrażenie. Ale tego typu podróże to również okazja do poznania niezwykłych ludzi. Ostatnio w Drzewicy poznał np. strażaków pasjonujących się zabytkowymi, nadal sprawnymi wozami strażackimi, remontujących własnymi siłami amfibię. Niemal na każdym kroku zaczepiany był przez miejscowych opowiadających mu ciekawostki o mieści.
- Zaskakuje klimat niektórych miast. Wielkie wrażenie zrobił na mnie Stary Sącz, niezwykle urokliwe miasta jak Radków czy Ziębice - miejscowość niespełna 10-tysięczna z wielkim rynkiem i kamienicami wielkości wrocławskich. Na Podkarpaciu serce pozostało oczywiście w Sanoku, ale też kilka innych miejsc zapadło w pamięci jak chociażby Pruchnik czy Leżajsk z żydowskim cmentarzem - dodaje Ziemowit Borowczak.
Pierwotna lista miast do zwiedzenia znacznie się wydłużyła, gdyż w ostatnich latach wiele kolejnych miejscowości otrzymało prawa miejskie, nawet tych, które nie mają cech miejskich. Od 1 stycznia stycznia 2025 formalnie powstanie w Polsce 7 kolejnych, z czego w pięciu już był. Jednym z ciekawszych będzie niewątpliwie Kazanów w województwie mazowieckim. Z liczbą około 400 mieszkańców jedno z najmniejszych, jeżeli nie najmniejsze miasto w Polsce.
Przy okazji zwiedzania kolejnych miast Ziemowit Borowczak sporządza ich plany. Kiedyś robił to zawodowo, dzisiaj hobbystycznie. Kolekcjonuje plany miast, ma ich 813, brakuje więc jeszcze dwustu. Dla miast, które swoich, drukowanych planów się nie jeszcze doczekały sporządzi swoje. I w niewielkim nakładzie wyda. Bo tylko takie liczą się w jego kolekcji.
Napisz komentarz
Komentarze