To nieco zapomniana i mało znana historia. 25 października 1958 roku Surycz wraz z kolegą z Centrum, Eugeniuszem Gołąbkiem, wystartowali na samolocie „Junak-2” pod pretekstem wykonania planowanego lotu do Warszawy. Ich rzeczywistym celem był Wiedeń, do którego dotarli po czterech godzinach lotu.
W styczniu 1961 roku, w wyniku gier operacyjnych, polskim służbom udało się zwabić Surycza z powrotem do kraju. Najpierw stanął przed sądem w Warszawie, który za zdradę tajemnic państwowych wymierzył mu karę 8 lat więzienia. Kilka miesięcy później kolejne trzy lata „dołożył” mu sąd rzeszowski, tym razem za zagarnięcie na szkodę Centrum Wyszkolenia Lotniczego w Krośnie kwoty 2900 złotych, nielegalne przekroczenie granicy oraz „za rozpowszechnianie za pośrednictwem Radia Wolna Europa i emigracyjnej prasy polskiej nieprawdziwych informacji na temat sytuacji w naszym kraju”. Surycz wyszedł na wolność warunkowo w maju 1966 roku.
Napisz komentarz
Komentarze