Ukazujący się we Lwowie żydowski dziennik "Chwila" donosił dwa później (pisownia oryginalna):
- 6 pułk lotniczy we Lwowie poniósł dotkliwą stratę w osobach dwóch pilotów, którzy na samolocie wojskowym wystartowali rano do lotu do Warszawy. W drodze około godziny 9 rano lotnicy: por. obserwator Florjan Petz i sierż pilot Łucjan Kruszka znaleźli się nad wsią Łopuszka Wielka obok Kańczugi, na linji kolejowej Przeworsk-Dynów. W pewnym momencie nastąpił niespodziewany defekt w motorze, co zmusiło lotników do lądowania. Widocznie nie byli oni już panami steru, gdyż samolot runął rozbijając się w drobne szczątki, z pod których wydobyto już tylko zwłoki obu lotników. Ponieśli oni straszną śmierć pod wpływem przygniecenia motorem samolotu. Na miejsce wyjechała komisja wojskowa celem zbadania przyczyn katastrofy.
O okolicznościach tragedii wiemy niewiele. Według jednej z wersji lotnicy początkowo wylądowali awaryjnie, natomiast katastrofa, spowodowana silnym podmuchem wichury nastąpiła w momencie ponownego startu. W momencie śmierci Łucjan Kruszka miał niespełna 30 lat (ur. 3 grudnia 1901), pochowany został na cmentarzu janowskim we Lwowie. Na miejscu tragedii postawiony został pamiątkowy krzyż, który przetrwał do obecnych czasów.
(s)
Napisz komentarz
Komentarze