Końcem lata 1944 roku Jasło znalazło się niemal na linii frontu. Radziecka ofensywa stanęła jednak przed miastem, zaś walki na tym terenie ucichły aż do stycznia 1945 roku. Wciąż trudno ocenić jaki sens – w zamierzeniach okupantów – miało unicestwienie tej miejscowości Jasła, w efekcie jednego z najbardziej zniszczonych polskich miast w czasie II wojny światowej.
Zanim Niemcy przystąpili do niszczenia budynków, grabili co się dało. Wywożono wyposażenie urzędów, instytucji, mieszkań prywatnych. Z iście niemiecką skrupulatnością dokumentowano, który oddział jakie dobra z opuszczonego miasta „pozyskał”. Wywożenie ruchomości trwało do początków października, gdy przystąpiono do wysadzania po kolei obiektów w powietrze.
Mieszkańcy mogli powrócić do tego co pozostało z miasta dopiero po przejściu frontu, w styczniu 1945 roku. Nowe władze miejskie oszacowały straty powstałe w wyniku zniszczeń na niebagatelną kwotę 74 przedwojennych milionów złotych. Zastanawiano się nawet nad sensem odbudowy. Winni zagłady Jasła nie ponieśli kary…
Ul. 3 Maja
Ulica Kazimierza Wielkiego
Dworzec kolejowy w 1945 roku
Ruiny ratusza
Ruiny przy ul. Kościuszki
Fotografie pochodzą m.in. z książki „Jasło oskarża. Zbrodnie hitlerowskie w regionie jasielskim 1939-45” (Warszawa 1973).
Napisz komentarz
Komentarze