Wigilie przed egzekucją - Kozielsk i Auschwitz
- Którego dzisiaj? Styczeń. Ale którego? Cisza. Nikt nie wiedział. W każdym razie już jest po Bożym Narodzeniu. Kiedy ono było? Gdzie je spędziliśmy? Szliśmy kilka dni do Chołmogorki i tam musieliśmy je spędzić. Bóg się rodził, gdy “wysoki” wypuścił z ręki kość, którą obgryzał i obsunął się na ziemię, gdy siedzący przy piecu starzec nie miał siły zjeść ostatniej kromki chleba, gdy anonimowi kołchoźnicy konali na deskach pod Murmańskiem. Bóg zapomniał o tych ludziach w tysiącach wagonów, na setkach stacji, w noc Swojego narodzenia. Ale Chrystus rodził się daleko, daleko na południu. Tu urodzić się nie chciał, a gdyby nawet się tu urodził, zginąłby, jak te dzieci, które pomarły w czasie podróży… Trzej królowie siedzieliby na Łubiance.
25.12.2023 01:43
1