18 lipca 1934 roku w Rozborzu koło Przeworska policja zorganizowała zasadzkę na terroryzujący Rzeszowszczyznę gang Byka i Maczugi. W strzelaninie, trafiony sześcioma kulami, zginął Antoni Byk, jego kompanowi chwilowo udało się uciec.
Antoni Byk i Władysław Maczuga to jedni z najsłynniejszych i najgroźniejszych przestępców okresu międzywojennego. Poznali się w rzeszowskim więzieniu, gdzie czekali na procesy sądowe za wcześniejsze zbrodnie. Po ucieczce stworzyli gang siejący postrach w okolicy. Na swym koncie mieli wiele napadów i zabójstw (m.in. policjanta). Stali się wrogami publicznymi nr. 1, ściganymi w całej Polsce południowo-wschodniej. Za ich głowy wyznaczono pokaźne nagrody. Najpierw były to 500 złotych, później dodatkowe 2000 zaoferowali starostowie najbardziej zagrożonych powiatów: rzeszowskiego, łańcuckiego, przeworskiego i jarosławskiego. Już po śmierci bandyty i schwytaniu jego kompana na jaw wyszły wcześniejsze zbrodnie Antoniego Byka.
Więcej o działalności gangu przeczytasz tutaj: Byk i Maczuga - postrach przedwojennej Rzeszowszczyzny
Napisz komentarz
Komentarze