21 czerwca 1962 roku rzeszowska Stal, grając na własnym boisku, pokonała gliwickiego Piasta 2:1. Zwycięstwo dało historyczny awans do I ligi (dzisiejszej Ekstraklasy).
Następnego dnia “Nowiny Rzeszowskie” pisały:
- Kiedy pan Lipski sędzia spotkania o mistrzostwo II ligi pomiędzy Stalą Rzeszów a Piastem Gliwice dał gwizdkiem znak do zakończenia meczu, rzeszowskim stadionem wstrząsnęła eksplozja radości. 20-tysięczna widownia stojąc odśpiewała chóralne >sto lat<, a piłkarze Stali wśród huku petard, pod tęczą różnobarwnych ogni sztucznych oraz przy dźwiękach orkiestry wrócili w triumfalnym pochodzie do szatni na ramionach swych kibiców. Rzeszów szalał ze szcześcia. Gratulacjom, uściskom i wiwatom nie było końca.
Na wyniku historycznego spotkania z zajmującym drugie miejsce w tabeli Piastem zaważyła pierwsza połowa, gdzie stalowcy strzelili obydwie bramki (Poświat w 22 minucie i Krupa w 37). Gliwiczanie zdołali uzyskać kontaktową bramkę dopiero pod koniec meczu, na więcej zabrakło czasu. “Nowiny Rzeszowskie” chwaliły grę obydwu drużyn:
- Decydujące o zdobyciu mistrza grupy spotkanie stało na dobrym poziomie, obfitowało w wiele emocjonujących spięć podbramkowych, trzymając w napięciu do ostatniej chwili rekordowo liczebnie zgromadzoną widownię. Wielki mecz rozegrał kierownik rzeszowskiego ataku Ludwik Poświat. Pod jego inteligentną batutą atak przeprowadzał okresami popisowe akcje. Poświat był głównym autorem zwycięstwa oraz strzelcem ważnej, psychologicznej bramiki. Cały zespół Stali wykazał, może z wyjątkiem Cholewy, dobrą formę. Piast był we wczorajszym meczu godnym partnerem dla wielotygodniowego lidera grupy, zmuszając Stal do włożenia w finałowe spotkanie maksymalnego wysiłku i umiejętności. Gospodarze przeważali przez większą część spotkania.
Większa część tekstu poświęcona była nie tyle wydarzeniom boiskowym, co świętowaniu. Oddajmy znów głos sprawozdawcy “Nowin”, gdyż feta przeniosła się na ulice miasta:
- Długo jeszcze po meczu sympatycy rzeszowskiej Stali zgrupowani wokól pawilonu oraz na ulicach miasta dawali dowody swej radości z ogromnego sukcesu swych ulubieńców. Stal Rzeszów zwycięskim meczem z Piastem ukoronowała swoje ofiarne wysiłki od początku sezonu, zdobywając upragnony i zaszczytny awans do I ligi. Wczorajszy dzień - 21 czerwca stanie się dla rzeszowskiej Stali, jej piłkarzy, trenera Jana Wiśniewskiego, kierownictwa sekcji i klubu - historycznym dniem, dniem wielkiego triumfu oraz ważną datą w historii rzeszowskeigo piłkarstwa. Do licznych i gorących gratulacji dla tych, którzy wywalczyli awans przyłączamy się również i my, wierząc, że stalowcy dostarczą nam jeszcze wiele radosnych przeżyć w czasie spotkań z druzynami polskiej ekstraklasy.
Rzeszowska Stal zamieniła się miejscem w I lidze ze swą imienniczką z Mielca, która spadła w tym samym sezoznie do drugiej klasy rozgrywkowej (złote czasy mielczan miały nadejść w kolejnej dekadzie). Rzeszowianie nie ukrywali wóczas, że obawiają się, iż ich awans może być chwilowym triumfem, liczyli się ze spadkiem w najbliższym sezonie. Okazało się, że mieli jednak zagrzać miejsca w I lidze na dłużej.
(w)
Napisz komentarz
Komentarze