Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 września 2024 18:59
Reklama

Przybywa nazwisk w leśnym martyrologium

Przybywa nazwisk w leśnym martyrologium
Rozstrzelany przez Niemców w 1944 r. leśniczy Jan Kaliński (bez czapki) na zdjęciu z innymi leśnikami z Nadleśnictwa Trojanówka na Wołyniu.

Edward Orłowski z Nadleśnictwa Komańcza od 15 lat prowadzi i na bieżąco uzupełnia wykaz leśników poległych i zamordowanych w okresie II wojny światowej i tuż po niej na terenie Małopolski Wschodniej, a więc w zasięgu przedwojennej Dyrekcji Lasów Państwowych we Lwowie.

Leśny historyk nie ustaje w swych dociekaniach; w 2013 roku lista ta zawierała 920 nazwisk, w 2020 roku 1146, a w roku ubiegłym niemal 1200, a najnowszy wykaz ma ich 1255! To efekt wielkiej pracy badawczej bieszczadzkiego leśnika z historyczną pasją.

- Leśnicy byli tą grupą zawodową, która bardzo mocno ucierpiała w czasie wojny, zwłaszcza na wschodnich rubieżach kraju, naszą powinnością jest wyciągniecie ich z niebytu i przywrócenie ludzkiej pamięci – zaznacza Edward Orłowski. – W zaktualizowanym na koniec września tego roku wykazie mam już 1255 nazwisk leśników, z czego 539 to ofiary wojny z terenu obecnego Podkarpacia, od początku roku przybyło prawie 60 nazwisk mówi. Dzięki publikacji wyników moich dociekań, ciągle otrzymuję nowe informacje do weryfikacji i uzupełnienia. Ta lista pokazuje ogrom strat naszej grupy zawodowej, ale jest też efektem kontaktów z rodzinami, kwerendy archiwów i pojawiających się publikacji.  Najwięcej informacji otrzymuję drogą przekazu telefonicznego, mniej drogą mailową. Niektóre informacje spływały nawet z zagranicy np. ze Stowarzyszenia „Memoriał” w Moskwie czy z Australii.

Edward Orłowski za swoją działalność odznaczony został w 2016 roku przez Instytut Pamięci Narodowej medalem Świadek Historii. Od kilku lat zajmuje się też identyfikacją ofiar z Wołynia, a więc z terenu byłej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łucku. Najwięcej trudności sprawia ustalenie losów leśników deportowanych po wojnie w głąb Rosji.

Autor martyrologium zwraca się z prośbą do internautów o przekazywanie wszelkich informacji mogących wzbogacić wiedzę na ten temat.

Zainteresowani mogą kierować korespondencję bezpośrednio na adres: [email protected] lub komunikować się telefonicznie: 519 345 952 lub 13 46 77 041

Uaktualnione listy można znaleźć na: https://www.krosno.lasy.gov.pl/de/martyrologium#.Yz52I0zP1PY

Edward Marszałek

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
. 30.10.2022 22:22
Fragment wspomnień Iwana Horajskiego o mordach na Ukraińcach w Dzikowie Starym i Dzikowie Nowym dokonanych przez członków MO, UB i żołnierzy WP Zamordowani przez sowieckich Polaków w różnych miejscach koło Dzikowa: Netreba Oleksa, Dzików Stary – 1945 r.; Mychajło Stańko, Dzików Stary – 1944; Jurko Petrycki, Dziaków Stary – 1947; Ołeksa Dutka, Dzików Stary – 1947; Warachowycz Ołeksa, Dzików – 1947; Karchut Petro z Dzikowa, zamordowany w Cewkowie w 1947 r.; Myć Iwan – 1947; Czajka Petro – 1947; Bożko Wołodymyr, Dzików Stary – 1947 [?]; Baryćki z Koroliwki zamordowany na Pyrożkach koło Ułazowa; Ołeksa Onyszko, Dzików, […] – 1944; Ołeksa Osoba, Dzików […] – 1944; ciało znalezione na drodze z Dzikowa do Lubaczowa, ale nie można było poznać, bo tak było zmasakrowane […]. To informacje z pierwszej ręki, bezpośrednio z Dzikowa. Wołodymyr Skrypeć (Makohin) – 1944; Mychajło Samagalski […]; Ołeksa Skrypeć z Wólki – 1944; Teodor Waplak z Wólki – 1944; Mykoła Kupyło, zamordowany w Cewkowie, pobicie 1944; Iwan Znak; Roman Myć, uduszony sznurem i rzucony do stawu; ciało znaleziono po trzech dniach […]; Kateryna Marchewka [?], [zamordowana] koło wsi Zabiała,1946; Korenicki Antin, zastrzelony za swoją stodołą, 1946; Mychajło Skrypeć, do nieprzytomności pobity w 1946 roku przez polską armię „Wisła” i wrzucony do stawu, puszczono za nim owczarka wojskowego, aby go żarł, a potem wyciągnęli go ze stawu, przywiązali do konia, zaciągnęli pod las i tam na końskim okopisku zakopali; Teodor Purcha, członek policji ukraińskiej, zamordowany w Lubaczowie, 1947 Wolodymyr Szul z Dzikowa Starego, 1944; Łychowid, 1945; Karchut Wołodymyr, Dzików Nowy, 1946; Karchut Iwan, Dzików Nowy, 1945; Kolinko Mykoła, Dzików Nowy, 1944; Klaczko Mykoła, Dzików Nowy, 1944; Sereda, Dzików Nowy, 1947; Korenicki, Dzików Nowy, 1947; Szewczyk, 1947; Wasyl Zadorożny, [?]; Iwan Procajło, Cewków, 1944; Ilko Procajło, obydwu Procajłów zastrzeliła polska szturmówka; rodzina Łysiaków, inżynier Łysiak i jego żona nauczycielka, Wola Cewkowska, zamordowani w sierpniu 1945 roku. […] Zaraz po zamordowaniu 56 naszych strzelców [na początku października 1944 roku – B.H.] [żołnierze WP] udali się na leśniczówkę stojącą przy drodze z Dzikowa do Oleszyc i zamordowali tam gajowego Zawadę, syna i córkę, a żona uciekła. […] Po masakrze 56 strzelców Polacy uwierzyli, że w lesie nie ma już nikogo. Zaczęli teraz znęcać się i mordować. […] W pierwszych dniach listopada były już dobre przymrozki, tak że na boso nie można było wyjść z domu. W tym czasie Polacy gnali 30 mężczyzn przez Dachnów, Futory, Oleszyce w kierunku Jarosławia (wszyscy byli bosi), ale wszyscy zaaresztowani nie doszli do Jarosławia i nigdy nie wrócili do domu, co oznacza, że po drodze zostali zamordowani w którymś lesie między Oleszycami a Zapałowem. […]. To byli ludzie zaaresztowani w wioskach Cieszanowskiego. Ludzie chowali się, jak mogli, ale nie trwało to długo, bo z końcem listopada 1944 roku spadł niewielki śnieg, po śladach wszędzie można było dojść, i wszyscy mężczyźni zostali w domach. Pierwszy mord nastąpił w Dzikowie Starym. W Cewkowie w grudniu 1944 roku złapany został Iwan Znak. Przyprowadzili go do jego domu i w jego domu go mordowali, bijąc aż zmarł. […] W lutym 1945 roku zamordowali Dmytra Szalepskiego [?] (byłego komunistę, Ukraińca) z Dzikowa Starego. Łysiaków w Woli Cewkowskiej – on był inżynierem chemikiem, ona nauczycielką. W Dzikowie Nowym Ilko Karanicki pobity w październiku 1944 roku, a zamordowany w czerwcu 1945 roku. Wasyl Chodań z Dzikowa Nowego został pobity, tydzień potem zmarł. Wiosną 1945 roku dwóch wieśniaków z przysiółka Ułazowa Pyrożki. Jeden Żyła, nazwiska drugiego nie znam. Majątek pomordowanych lub pobitych zabierano. […] Zamordowali byłego sołtysa z czasów okupacji niemieckiej w Cewkowie. Doktora weterynarii Bandyrę zabrali z Lubaczowa do Rzeszowa i tam zamordowali. […] Zginął bez wieści Mykoła Gajda z Dzikowa Starego, dopiero po 6 miesiącach zawiadomili, że zmarł. W sierpniu 1945 roku zamordowali diaka z Gorajca […] W 4 dniu wysiedlenia wojsko zaaresztowało Szałajskiego i Zadorożnego (młodzi, około 30-letni) z Dzikowa Starego. Przywiązali ich do wozu i ruszyli końmi, a ci musieli biec dopóki nie stracili przytomności i upadli. Wtedy [żołnierze] wylali na nich kilka wiader wody. Gdy obydwaj trochę oprzytomnieli dalej taka sama jazda. Tak wlekli ich obu przez cały Dzików Nowy, Dzików Stary dopóki nie skonali w lesie między Dzikowem a Oleszycami. […]

Reklama